Próbowałam nakręcić filmik i o mało nie straciłam telefonu, jakis małoletni "element" stwierdził, że chyba niczyj bo sobie stoi na ławce dosłownie 2m ode mnie :/. Na razie odpuszczę, trudno. Może przy okazji wizyt u siostry coś się uda zrobić.
Z przyjemniejszych spraw - warowanie mamy zrobione, teraz powoli "wychodzę" z pokazywania ręką nisko przy podłożu na rzecz optycznej komendy dawanej stojąc. A od 3 dni próbuję małego nauczyć slalomu między nogami, ot tak dla rozrywki trawnikowej

. Naprowadzałam smakołykiem, dziś już i palcem szło + smaczek co 2-3 przejście. Ciekawe, co nam wyjdzie
