Nosework

[Ala od Jazza]

Nie jestem nawet minimalnie zaawansowana, mam za sobą dopiero jedno seminarium noseworkowe
Ale rozpiszę, jak Aleksandra Mucha proponuje zaczynać i stopniować trudność w nauce pracy nosem:

ETAP 1: POSZUKIWANIE SMACZKÓW
1) Smaczki w otwartym pudełku
2) Sm w jednym z kilku otwartych pudełek
3) Sm w zamkniętym pudełku z dziurką w pokrywce
4) Sm w jednym z kilku zamkniętych pudełek z dziurką w pokrywce
5) Zwiększanie lb pudełek / zmiana położenia pudełek
6) Smaczki w innych pudełkach/opakowaniach
7) Schowane 2 pudełka ze smaczkami
8) Schowanych kilka pudelek, w tym 2 ze smaczkami

ETAP 2: DODANIE ZAPACHU
1) Smaczki z zapachem w zamkniętym pudełku
2) Sm z zapachem w jednym z kilku zamkniętych pudełek
3) Zwiększanie lb pudełek / zmiana położenia pudełek
4) Smaczki w innych pudełkach/opakowaniach
5) Schowane 2 pudełka ze smaczkami i zapachem
6) Schowanych kilka pudelek, w tym 2 ze smaczkami i zapachem
7) Wyjście na dwór z pudełkami

ETAP 3: ELIMINACJA SMACZKÓW
1) Zapach w zamkniętym pudełku
2) Zap w jednym z kilku zamkniętych pudełek
3) Zwiększanie lb pudełek / zmiana położenia pudełek
4) Zapach w innych pudełkach/opakowaniach
5) Schowane 2 pudełka z zapachem
6) Schowanych kilka pudelek, w tym 2 z zapachem
7) Wyjście na dwór z pudełkami

No i ja z Cliffem to na seminarium przerobiliśmy etap 1 z każdego po trochu
Zadaniem psa jest wsadzić łeb do pudełka i zjeść smaczka A jak już nabierze nawyku wsadzania głowy do pudełka, to dokładamy pudełka, utrudniamy, itp. Co jest bardzo ciekawe i świetnie było to obserwować, że jak już się pies trochę nauczy, że to o to chodzi, zaczyna tak bardzo dokładnie i systematycznie przeszukiwać pudełka jedno po drugim. Taka praca bardzo go koncentruje i generalnie powinno się ćwiczyć max 2x dziennie po 5 minut. Ogólnie po sesji powinno być min 2h przerwy, żeby pies mógł się zregenerować.
Jak naprawdę psiak włącza nos i już nie jest takie oczywiste, w którym pudełku są smaki, to naprawdę aż słychać, jak zaczyna WĘSZYĆ

Tu jest fajny filmik, ale na FB tylko, nie wiem, czy odtworzą go osoby nie posiadające FB:
https://www.facebook.com/madrid9399/pos ... 4259603862

Na początku nie oczekujemy od psa zaznaczania znalezionego jedzenia / zapachu, nagradzamy każde znalezienie, żeby wyrobić nawyk. Zaznaczania uczymy osobno w sesjach z kształtowania lub po prostu wybieramy zachowanie, które pies najczęściej prezentuje naturalnie

[kropkakreska]

Mam pytanie odnośnie tego, czy wprowadza się jakąś komendę na szukanie? jedna czy na każdy zapach inna? czy pies musi zaznaczyć zpach w jakis określony sposób czy może przewodnik sobie wybrac jak powinien to zrobić?

[Ala od Jazza]

Przewodnik wybiera komendę, podkładamy ją, gdy już pies wyraźnie wie, o co chodzi i idzie do zapachu, znajduje go - wtedy pada komenda i nagroda.
Raczej się uczy psa na jeden zapach. Aż tak zaawansowana nie jestem, ale zdaje się, że psy się specjalizują. Czyli albo cynamon albo kawa. Albo marihuana albo amfetamina. Nie wiem Możesz pogadać z Magdaleną Szewczyk Dzido z Psich Ratowników, ona pracuje czynnie ze swoimi psami w służbach
Co do zaznaczania przedmiotu, to zwykle patrzy się na naturalne predyspozycje psa oraz na rodzaj wyszukiwanego przedmiotu - jak szkolisz psa do znajdowania materiałów wybuchowych, to pacanie łapą jest wysoce niepożądane
Ogólnie jak masz psa, który chętniej szczeka, niż kładzie się, to możesz rzeźbić to warowanie, ale prościej jest podążyć za psem, o ile to nie jest niebezpieczne (przykład wyżej )